Odwiedziłam dziś moją ulubioną pasmanterię, pełną dosłownie wszystkiego! Dlatego zawsze jak tam idę, robię listę potrzebnych produktów, bo tysiące małych drobiazgów potrafi mnie kompletnie rozproszyć. Uwielbiam ten sklepik, przede wszystkim ze względu na obsługę, Panie zawsze potrafią mi dobrze doradzić - a w świecie motków, kordonków, świecidełek, filców itp. poruszam się dość nieracjonalnie.
Ale przejdźmy do rzeczy, ilość tłoczących się pomysłów w mojej głowie musiało znaleźć jakiejś ujście. Zbyt wysokie stężenie pomysłów, czasami sprawia, że zamiast o sprawach bieżących myślę tylko i wyłącznie o dniu, gdy wreszcie zacznę je realizować... Poszłam do pasmanterii i kupiłam rzeczy do realizacji mniej więcej trzech pomysłów. Ponadto na zachętę dostałam dwie pary drutów gratis (4 i 3,5mm)! Zaplanowałam chustę, torebkę i etui na szydełka. Oczywiście elementem wspólnych tych prac, będzie.. szydełko:) Zatem... do dzieła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz