niedziela, 10 maja 2015

Zimowe mitenki w róże



Niepostrzeżenie jedna pora roku zamienia się w drugą. Tymczasem w dziedzinie szydełka powstało kilka przydatnych ocieplaczy - przenieśmy się zatem w czasie. Jest grudzień, rozpoczęły się właśnie święta, wieczory bywają długie i spokojne. Na moich kolanach spoczywa egzemplarz czasopisma ROWAN z przepięknym wzorem na antracytowe mitenki w niezwykłe róże. Wpatruję się w niego intensywnie... wzór obliczony jest na druty. Przez chwilę próbuję przerabiać oczka prawe, lewe , kombinuję ściągacze, ale już wiem - na druty przyjdzie jeszcze pora, chwilowo to nie moja bajka. Wpatruję się dalej we wzór, sięgam po kilka kłębuszków i nim się orientuję, dziergam wymarzone mitenki przerabiając w głowie wzór na szydełkowy. Swoją spontaniczność przypłaciłam jednak na jakości robótki - bazowa włóczka, była nieco grubsza od tych użytych do ornamentu, dlatego efekt nie wyszedł aż tak spektakularny (do wzoru z pewnością jeszcze powrócę, więc nic straconego...). Rękawiczki są dość obszerne, sięgają do łokcia i można naciągnąć je na rękaw bluzki. Ze względu na przerabianie ich półsłupkami całość jest dość sztywna, ale dzięki temu wzór zawsze jest dobrze widoczny.